W sierpniu 2010 roku byliśmy na wakacjach na Minorce, gdzie ku mojemu zaskoczeniu mąż mi się oświadczył. Po powrocie do kraju zaczęliśmy powoli załatwiać sprawy związane ze ślubem. I po 11 miesiącach od zaręczyn byliśmy już po ślubie. więcej >
Budżet... Dużo, ale nie przekroczyliśmy zaplanowanej kwoty, bo mieliśmy dużo czasu, żeby poszukać stosunkowo niedrogich, a jednocześnie dobrych rozwiązań. więcej >
Przygotowania rozpoczęliśmy dość wcześnie. Najważniejsze było dogranie wolnego terminu w kościele, na sali weselnej oraz zespołu. Wszystkie te ustalenia rozpoczęliśmy półtora roku przed planowaną uroczystością. więcej >
Strona korzysta z plików cookies zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki dostępu lub przechowywania plików cookies w Twojej przeglądarce.