Rozmowa z Agatą Chutnik, konsultantką ślubną w firmie Agaya - kompleksowa organizacja ślubów i wesel (zrobmywesele.pl).
Proszę powiedzieć kiedy i gdzie narodził się zwyczaj organizowania
ślubów w dni powszednie? Czy do Polski, tak jak i inne, przywędrował z
zagranicy?
Pomysł organizacji ślubu w dzień inny niż sobota zyskuje coraz większą popularność w wielu krajach Europy i w Ameryce. Trudno jednak jednoznacznie powiedzieć, gdzie jest jego kolebka. W Polsce, piątkowe i niedzielne ceremonie i przyjęcia weselne organizowane są od kilku lat.
Jakie mogą być powody, dla których pary decydują się wziąć ślub w zwykły
dzień tygodnia?
Przede wszystkim finansowe. Organizacja ślubu i wesela w dzień powszedni oznacza możliwość negocjacji cen. Zdecydowanie obniża koszty wynajmu wymarzonej sali, zespołu muzycznego, fotografa czy pojazdu. Ślub w piątek czy niedzielę ze względu na mniejsze obłożenie pozwala też narzeczonym na większe możliwości w wyborze podwykonawców. Są to zatem także względy czysto praktyczne. Ale nie tylko. Pary decydują się czasem na wybór dnia związanego z ważnym wydarzeniem w ich życiu, np. rocznicą zaręczyn. Część par z kolei chce odejść od tradycji lub hucznej imprezy w sobotę. Co wcale nie znaczy, że w dzień powszedni ceremonie są mniej uroczyste.
A czy obecnie jest to częste zjawisko? Słyszałam o ślubach w Walentynki,
które raczej rzadko wypadają w weekend.
Muszę przyznać, że ślub w inny dzień niż sobota w dalszym ciągu nie jest bardzo popularnym rozwiązaniem, choć zainteresowanie taką opcją rośnie. Jako konsultanci ślubni rozmawiamy z parami, które raczej pytają o takie rozwiązanie w kategoriach ciekawostki. Badania pokazują, że Polacy w kwestii doboru dnia ceremonii są zdecydowanie tradycjonalistami. Ślub w Walentynki ostatni raz w sobotę wypadł w 2009 roku, następna taka okazja nadarzy się dopiero w roku 2015. Przez kilka najbliższych lat narzeczonym, którzy chcą się pobrać w Dzień Zakochanych pozostaje do wyboru tylko powszedni dzień tygodnia. Walentynki to dzień, w którym bardzo dużo par decyduje się wziąć ślub cywilny. Pod tym względem dzień Świętego Walentego powoli dościga święta Bożego Narodzenia czy Wielkanoc. Zawarcie związku sakramentalnego w Walentynki spotykamy jednak rzadziej. Nie wszystkie parafie wyrażają na to zgodę.
Na sobotnie popołudnie stosunkowo łatwo jest zaprosić większą
liczbę gości. Ale w dzień powszedni? To chyba karkołomne zadanie?
I tak, i nie. Z jednej strony ślub, zaplanowany np. na piątek dla dużej części osób pracujących lub dojeżdżających z innych miejscowości oznacza konieczność wzięcia wolnego dnia w pracy, co może potencjalnie stanowić jakieś ograniczenie. Ale z drugiej strony – ślub jest przecież tylko raz w życiu. Jeśli goście chcą przyjść, to przyjdą. Wiadomość o dacie ceremonii otrzymują przecież zazwyczaj z tak dużym wyprzedzeniem, że nie powinni mieć problemu z odpowiednim zaplanowaniem harmonogramu. Mało tego, niektórzy wręcz chwalą sobie możliwość dwudniowego odpoczynku po piątkowym weselu.
Czy organizacja ślubu, który ma się odbyć w dzień powszedni różni się od
przygotowań do ślubu w sobotę?
Zasadnicze elementy przygotowań pozostają niezmienione, podobnie jak przy ślubie planowanym na sobotę. Trzeba przecież zadbać o stroje ślubne, zarezerwować salę na przyjęcie, zamówić oprawę muzyczną, fotografa, kwiaty... To, o czym zdecydowanie trzeba pamiętać w takim przypadku, to zwrócenie szczególnej uwagi - tak podwykonawców jak i gości - na dzień, w jaki ma odbyć się ceremonia. Żeby nie okazało się, że dotrą na ślub o dzień za późno.
Fot. Wilvorst, serwisy prasowe
00001
|
00002
|